Barbara – artystka i była hippiska traci pamięć w nagłym wypadku. Do szpitala przyjeżdża jej dorosła córka. Lekarz każe im rozmawiać, to jedyny sposób, na powrót Barbary do zdrowia. Pamięć jest jednak zawodna, a z poszczególnych wspomnień wyłaniają się dwa zupełnie inne obrazy ich wspólnego życia. Początkowo zabawne dialogi, odsłaniają powoli kryjącą się pod spodem tajemnicę.
Intymna opowieść o przepaści pomiędzy PRL’em, a współczesnością, o dwóch różnych pokoleniach – tym urodzonym w latach 50-tych – zbuntowanym i pragnącym wolności i tym z przełomu epok, które w tej wolności zagubiło spokój i szczęście. Spektakl o tęsknocie, której nie da się zaspokoić, o winie, karze i przebaczeniu. A przede wszystkim o relacji między matką a córką, być może najważniejszej i najbardziej
skomplikowanej relacji w życiu kobiety.
Scenariusz i reżyseria: Natalia Fijewska-Zdanowska
Występują: Joanna Żółkowska, Zuzanna Fijewska-Malesza
Muzyka i aranżacja: Filip Dreger
Wokal: Zuzanna Fijewska-Malesza i Zosia Zdanowska
Kostiumy: Beata Borowska
Reżyseria świateł/konsultacja scenogragficzna: Mikołaj Malesza
Produkcja: Agnieszka Kondraciuk
Sufler: Aleksandra Śliwińska
Realizacja: Fundacja Artystyczna MŁYN
dzięki wsparciu Miasta Stołecznego Warszawy
Partner: Stołeczne Centrum Edukacji Kulturalnej
Premiera spektaklu
13 grudnia 2015 r.
Chochlik Kulturalny, 2016-10-19
To spektakl kameralny, skromny, powściągliwy ale bogaty intymną relacją matki z córką. Konfrontuje dwa pokolenia, dwie postawy życiowe. Umożliwia przyjrzeniu się z bliska szczególnie trudnej do opowiedzenia historii związkom pomiędzy najbliższymi sobie osobami, ale czy na pewno? Mają wspólne geny, różną przeszłość, doświadczenie, raz na zawsze określoną zależność dziecka i rodzica. Mają wzajemne oczekiwania co do siebie. Ale czy potrafią ze sobą rozmawiać? Uczciwie, szczerze, otwarcie? To nigdy nie jest proste. Czy się znają, rozumieją? To jest bardziej skomplikowane niż może się wydawać. Mocną stroną spektaklu jest bardzo doby tekst autorstwa Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej, który w sposób lekki, momentami zabawny, bierze pod lupę relację matka-córka. (…) „Córka” (…) jest opowieścią o zaburzonych relacjach międzyludzkich, których przyczyna tkwi w niewłaściwej komunikacji. Receptą na ich naprawę jest banalna rzecz – szczera rozmowa, która w praktyce okazuje się niezwykle trudna. Wymaga bowiem otwarcia się na drugiego człowieka, skonfrontowania własnego punktu widzenia i emocji z punktem widzenia i emocjami rozmówcy, a także autorefleksji.Subiektywnie o teatrze, 2015-12-16
Na deskach Stołecznego Centrum Edukacji Kulturalnej możemy zobaczyć w kolejnej odsłonie niezwykle utalentowane siostry Fijewskie. Tym razem w sztuce autorstwa i reżyserii Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej pt. „Córka” w tytułowej roli pojawia się Zuzanna Fijewska-Malesza. Towarzyszy znanej, uwielbianej przez publiczność i niezwykle barwnej Joannie Żółkowskiej. W bardzo minimalistycznym pod względem formy spektaklu, opartym wyłącznie na mocnych i prawdziwie życiowych dialogach, obie aktorki czują się znakomicie, co wyraźnie widać w świetnej konfrontacji scenicznej, chwilami do złudzenia przypominającej realną rozmowę skonfliktowanych ze sobą matki i córki.Robert Stawski, “Kobiety po przejściach”, Teatr dla was, 2015-12-15
Spektakl stworzony i wyreżyserowany przez Natalię Fijewską-Zdanowską pokazuje dalekie od ideału relacje matki z córką. Autorka znalazła chwytliwy pretekst do wiwisekcji stosunków w malutkiej, niepełnej rodzinie w postaci utraty pamięci przez matkę. To daje okazję do odświeżania wspomnień chwil bolesnych, wywlekania pretensji, ale też docierania do głębszych pokładów uczuć. Jest wiele córek, które zrywają kontakty ze swoimi matkami, izolują babcie od wnuków itd. i wszystkie te konflikty potęgują cierpienia z każdej strony.Joanna Tumiłowicz, “Córka we Młynie”, Maestro, 2015-12-15
Natalia Fijewska – Zdanowska jest autorką scenariusza i reżyserką. (…) Na nikim się nie wzoruje, po prostu czyta życie, w niezwykle dojrzały i trafny sposób. To, że potrafi przenieść to na scenę w taki sposób, że porusza nie tylko emocje, ale i wspomnienia, jest jej niezaprzeczalnym atutem.Kultura nie Boli /radio hobby, 2015-12-14
W małym i krótkim przedstawieniu wszystko jest ważne. Techniczne i metaforyczne światło, (…). Każde słowo i każdy rekwizyt, zwłaszcza jeśli prawie ich nie ma. Ot, łóżko szpitalne i krzesło, stroje i buty obu tak różnych kobiet, mała butelka z resztką wody, papierosy, a także telefon (…). Za każdym ruchem, słowem, poleceniem, zaleceniem, wymówką i troską Córki kryje się niepewność i głęboki lęk, datujący się jeszcze z czasów dzieciństwa. (…) Matka, jakby silniejsza od Córki też w końcu odsłania swoje słabości, oraz wyrzuty sumienia wobec jedynego dziecka.Arkadiusz Szaraniec, Córka – razem czyli osobno”