Agata Kołodziejczyk – artystka w czasach zarazy
Bycie mamą nauczyło mnie, że jedyne, co naprawdę mogę zaplanować, to dobry spontan.
Na MŁYNOBLOGU kolejny odcinek cyklu, w którym artyści związani z naszym teatrem dzielą się swoim przeżywaniem czasu przymusowej izolacji. Każdemu zadajemy ten sam zestaw pytań.
fot. Rafał Latoszek
W ostatnich dniach najbardziej zaskoczyło mnie… zaskoczyła mnie moja silna potrzeba wychodzenia z domu, pracowania, męczenia się, a nawet stresowania, wszystko po to, by utrzymać równowagę ciała i ducha. A może to efekt niedostępności…
Plan czy spontan i dlaczego… Bycie mamą nauczyło mnie, że jedyne, co naprawdę mogę zaplanować, to dobry spontan 🙂
Z powodu kwarantanny musiałam zrezygnować z… całej mojej pracy oraz ze spotkań towarzyskich.
Za to udało mi się… częściej ćwiczyć jogę i chodzić do lasu z psem.
Najbardziej ucieszyło mnie… bycie z najbliższymi w domu, wspólne gotowanie, jedzenie, oglądanie seriali.
Najtrudniejsze jest dla mnie… zagłębianie się w katastroficzne myśli…
Moje motto na ten czas: relax take it easy.