Blog Archives

Odnaleźć dostęp do wyobraźni – rozmowa z Zuzanną Fijewską-Maleszą

Jakiś czas temu dyrektor jednego z przedszkoli publicznych wyznała mi w rozmowie, że jej zdaniem kiedyś dzieci były bardziej twórcze, a obecnie rodzą się dzieci takie „przeciętne”. Uważam, że to absolutnie nieprawda! Każde dziecko ma wyobraźnię, potrzebuje tylko nieraz przestrzeni, pomocy i warunków, żeby umieć z niej skorzystać.

Teatr MŁYN: Fundacja Artystyczna Młyn udostępniła właśnie na swojej nowej platformie MŁYNOTEKA program „ZOBACZ, JAK SOBIE WYOBRAŻAM” dla przedszkolaków i rodziców, którzy – z wyboru lub przymusu – spędzają razem czas w domu. Jesteś jego pomysłodawczynią, więc powiedz, o kim myślałaś bardziej, tworząc ten program: o dziecku czy rodzicu?

Zuzanna Fijewska-Malesza: Bardziej o dzieciach, ale oczywiście o rodzicach też.

Czytaj więcej →

Zuzanna Fijewska-Malesza – artystka w czasach zarazy

(…) dla mnie kontakt z drugim człowiekiem to też jego prawie niewidoczne przyruchy, kiedy słucha czy mówi, sposób patrzenia, zapach, dotyk, a nawet tembr głosu. To wszystko jest teraz zniekształcone albo w ogóle tego nie ma. Muszę bardzo wiele sobie dowyobrazić i bardzo za tym tęsknię.

W cyklu “Artysta w czasach zarazy” twórcy związani z naszym teatrem dzielą się tym, jakie uczucia, przemyślenia, aktywności towarzyszą im w czasie przymusowej izolacji. Ten sam zestaw pytań zadaliśmy wcześniej kolejno: Paulinie Holtz, Januszowi ŁagodzińskiemuNatalii Fijewskiej-ZdanowskiejAgacie Kołodziejczyk, Ygorowi PrzebindowskiemuBartoszowi Mazurowi i Mikołajowi Tabako.

W ostatnich dniach najbardziej zaskoczyło mnie…

Ojoj, wszystko mnie zaskoczyło! Ale chyba najpozytywniej zaskoczyło mnie to, jak w dobie internetu i całej tej komputeryzacji jednak potrzebujemy siebie nawzajem. Jak poczułam potrzebę bycia we wspólnocie z innymi, robienia czegoś razem, słyszenia, jak kto sobie radzi… Ostatnio, stojąc w długaśnej kolejce po warzywa, nagle przypomniałam sobie, że nie mam gotówki i zrezygnowana pognałam do bankomatu. Wróciłam, pomyślałam, że nie będę frustrować już ludzi i tak sfrustrowanych i stanęłam na końcu. Cała kolejka się na mnie odwróciła i gromko zaprosili mnie na moje poprzednie miejsce, zapewniając, że tak jest sprawiedliwie i że proszę, proszę… To było bardzo miłe, ale też – wydaje mi się – ukazujące taką potrzebę wspierania się teraz, takiego po prostu ludzkiego.

Czytaj więcej →
Skip to content