Mikołaj Tabako – artysta w czasach zarazy
Muzyk, którego w Teatrze MŁYN możecie spotkać m.in. w spektaklu SEKS, ROSÓŁ I PIELUCHY oraz w projekcie SŁOWOtoki, z właściwą sobie pogodą ducha, o tym, jak przeżywa #zostańwdomu.
W cyklu “Artysta w czasach zarazy” twórcy związani z naszym teatrem dzielą się tym, jakie uczucia, przemyślenia, aktywności towarzyszą im w czasie przymusowej izolacji. Ten sam zestaw pytań zadaliśmy wcześniej kolejno: Paulinie Holtz, Januszowi Łagodzińskiemu, Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej, Agacie Kołodziejczyk, Ygorowi Przebindowskiemu i Bartoszowi Mazurowi. Dziś odpowiada Mikołaj Tabako.
W ostatnich dniach najbardziej zaskoczyło mnie…
Jak bardzo społeczeństwo potrafi być wobec siebie życzliwe, gdy wszyscy znajdują się w stanie zagrożenia.
Plan czy spontan i dlaczego…
Zdecydowanie najfajniej jest wejść w wielki plan na totalnym spontanie. Nazywam to stylem “Tabako Ninja” (patrz fotografia).
Z powodu kwarantanny musiałem zrezygnować z…
… biegania i ćwiczeń na świeżym powietrzu;
… występów dla publiczności na żywo w teatrze;
… trasy koncertowej z The Bartenders promującej nasz nowy singiel “Tańcz i klaszcz”.
Za to udało mi się…
… zmierzyć z własną prokrastynacją w stylu “Tabako Ninja” (patrz fotografia).
Najbardziej ucieszyło mnie…
… że wszystkie osoby, które znam cieszą się dobrym zdrowiem fizycznym i większość z nich zachowuje dobrą kondycję psychiczną.
Najtrudniejsze jest dla mnie…
… że nie mogę biegać i ćwiczyć na świeżym powietrzu;
… że nie wiadomo, kiedy znów będę występować na żywo dla publiczności w teatrze;
… przełożenie trasy koncertowej z The Bartenders promującej nasz singiel “Tańcz i klaszcz”.
Moje motto na ten czas:
“Nie ma co się certolić. Trzeba się ogarniać w stylu “Tabako Ninja”!
Mikołaja możecie usłyszeć już w najbliższy piątek 17 kwietnia o godz. 21:05 podczas SŁOWO-toków – premierowego koncertu online w Teatrze MŁYN na fanpage’u Fundacji Artystycznej Młyn na Facebooku.